Subtelność stworzona z metalu - Łukasz Walczyszewski i jego pasja
Używając blachy i drutu Łukasz Walczyszewski z Przemyśla potrafi wykonać prawdziwe "perełki" - jest mistrzem w tworzeniu przepięknych metalowych róż, które wkomponowane w druciane instalacje stają się półką, kwietnikiem, ozdobą balkonu... lub po prostu bukietem dla dziewczyny.
Z Łukaszem spotykamy się w jego mieszkaniu, by na "żywo" móc obejrzeć jego dzieła. A jest co oglądać - przepiękna ława z gąszczem różanych gałązek i kwiatów stanowi niecodzienny widok i wprost poraża mozołem pracy jaki trzeba włożyć w jej wykonanie. Po ścianie pną się gałązki tworząc wymyślną półkę - aż trudno uwierzyć, że to wszystko powstało z połączenia kawałków blachy, drutu i talentu Łukasza.
"Monter elektronik z zawodu - a teraz składam blachę do kupy - mówi śmiejąc się Łukasz. Nikt nie powiedział, że nie trzeba do tego pracy. Bez pracy nie ma efektów."
Skąd się wzięła taka niecodzienna pasja? Czego wymaga? Czy łatwo wykonać róże? Łukasz zgodził się nam o tym opowiedzieć.
Początki
Sam nie pamiętam dokładnie jak się zaczęła moja przygoda z blachą. Ciotce obiecałem kiedyś, że zrobię jej kwietnik. Ramę zrobiłem ale uznałem, że coś by się jeszcze przydało do środka w ramach ozdoby - więc zrobiłem dzbanki z blachy.
Ogólnie blachą zająłem się dla zabicia nudy. Szukając zajęcia próbowałem wycinać z niej raz jedną rzecz, raz drugą. Najpierw wyszły mi lilie wodne, dzwoneczki aż z biegiem czasu doszedłem do róży. Różę zobaczyłem u mamy, jak rośnie i w Internecie widziałem takie pączki. Gdy już opanowałem technikę ich wykonania, metodą prób i błędów nauczyłem się robić duże kwiaty róż.
Obecnie większość rzeczy robię według własnego pomysłu, eksperymentując. Wszystko wychodzi w praktyce; czasem próbuje coś rozrysować, idą robię i wychodzi coś zupełnie innego - często dużo ładniejszego.
Nie ma dwóch identycznych przedmiotów ciągle coś zmieniam ulepszam, dlatego też każda rzecz, którą zrobię jest oryginalna i jedyna w swoim rodzaju.
Potrzebne materiały
W pracy wykorzystuję: nożyce, blachę, przecinak, młotek, kombinerki i spawarkę (migomat). Używam czarnej blachy wysokotłoczonej, zazwyczaj 6-tki.
Co można wykonać?
Robiłem już ławy, lusterka, pułki, kwietniki, żyrandole, kinkiety, ozdoby balkonu itp. Obecnie myślę nad zrobieniem świecznika, a z kwiatów chciałbym wykonać magnolię.
Stół zajmuje mi około 4-5dni pracy. Wszystko zależy od czasu jaki potrzebuje szklarz na wycięcie szyby. Szybę można wybrać według własnego uznania. Do wyboru są różne grubości, kolory, można też wykorzystać szybę pokrytą specjalną powłoką, która w razie uderzenia nie rozsypuje się na części (szczególnie bezpieczna gdy w domu są małe dzieci). Wygięcie drutu do stołu zajmuje mi 2-3 godziny.
W domu mam kilka mebli, które sam zrobiłem, m.in. pierwszą w mojej "karierze" ławę - nawet mi wyszła bo jeszcze stoi (śmiech). U rodziny i znajomych, również nie brak "różanych akcentów" mojego autorstwa.
Jak zrobić różę?
Żeby wykonać jedną, dużą różę potrzebuję trzy formy blachy, od największej do najmniejszej. Odrysowuję je ołówkiem na blasze od kartki (szablonu). Nakłada się jedną na drugą, wygina obcęgami, mocuje spawem (najpierw dwie formy, później dokłada trzecią).
Każdy liść wycinam a następnie młotkiem i przecinakiem wybijam wgniecenia imitujące strukturę prawdziwego liścia. Maluje się to po zakończeniu na czarno, narzutę robi się złotą (sprejem), róże zaś są zatapiane całe w farbie w puszce.
Zwykle robię wiązkę róż z 3 kwiatami; robiłem też z jedną ale wtedy mam dylemat jak umieścić liście, żeby wyglądały naturalnie (śmiech).
Dziękuję Łukaszowi i Jego żonie Wiesi - za możliwość wizyty w ich mieszkaniu, poświęcony czas oraz udostępnienie zdjęć, które mogą Państwo podziwiać.
Gdyby ktoś z Państwa nie miał jeszcze pomysłu na prezent na Walentynki, Dzień Kobiet lub inną okazję polecam m.in. prześliczną gałązkę róży - wiem co mówię, bo mam ;)
Kontakt do Łukasza 663316414, 663316421 lub przez NK
Autor:
Joanna Wilgucka
Z Łukaszem spotykamy się w jego mieszkaniu, by na "żywo" móc obejrzeć jego dzieła. A jest co oglądać - przepiękna ława z gąszczem różanych gałązek i kwiatów stanowi niecodzienny widok i wprost poraża mozołem pracy jaki trzeba włożyć w jej wykonanie. Po ścianie pną się gałązki tworząc wymyślną półkę - aż trudno uwierzyć, że to wszystko powstało z połączenia kawałków blachy, drutu i talentu Łukasza.
"Monter elektronik z zawodu - a teraz składam blachę do kupy - mówi śmiejąc się Łukasz. Nikt nie powiedział, że nie trzeba do tego pracy. Bez pracy nie ma efektów."
Skąd się wzięła taka niecodzienna pasja? Czego wymaga? Czy łatwo wykonać róże? Łukasz zgodził się nam o tym opowiedzieć.
Początki
Sam nie pamiętam dokładnie jak się zaczęła moja przygoda z blachą. Ciotce obiecałem kiedyś, że zrobię jej kwietnik. Ramę zrobiłem ale uznałem, że coś by się jeszcze przydało do środka w ramach ozdoby - więc zrobiłem dzbanki z blachy.
Ogólnie blachą zająłem się dla zabicia nudy. Szukając zajęcia próbowałem wycinać z niej raz jedną rzecz, raz drugą. Najpierw wyszły mi lilie wodne, dzwoneczki aż z biegiem czasu doszedłem do róży. Różę zobaczyłem u mamy, jak rośnie i w Internecie widziałem takie pączki. Gdy już opanowałem technikę ich wykonania, metodą prób i błędów nauczyłem się robić duże kwiaty róż.
Obecnie większość rzeczy robię według własnego pomysłu, eksperymentując. Wszystko wychodzi w praktyce; czasem próbuje coś rozrysować, idą robię i wychodzi coś zupełnie innego - często dużo ładniejszego.
Nie ma dwóch identycznych przedmiotów ciągle coś zmieniam ulepszam, dlatego też każda rzecz, którą zrobię jest oryginalna i jedyna w swoim rodzaju.
Potrzebne materiały
W pracy wykorzystuję: nożyce, blachę, przecinak, młotek, kombinerki i spawarkę (migomat). Używam czarnej blachy wysokotłoczonej, zazwyczaj 6-tki.
Co można wykonać?
Robiłem już ławy, lusterka, pułki, kwietniki, żyrandole, kinkiety, ozdoby balkonu itp. Obecnie myślę nad zrobieniem świecznika, a z kwiatów chciałbym wykonać magnolię.
Stół zajmuje mi około 4-5dni pracy. Wszystko zależy od czasu jaki potrzebuje szklarz na wycięcie szyby. Szybę można wybrać według własnego uznania. Do wyboru są różne grubości, kolory, można też wykorzystać szybę pokrytą specjalną powłoką, która w razie uderzenia nie rozsypuje się na części (szczególnie bezpieczna gdy w domu są małe dzieci). Wygięcie drutu do stołu zajmuje mi 2-3 godziny.
W domu mam kilka mebli, które sam zrobiłem, m.in. pierwszą w mojej "karierze" ławę - nawet mi wyszła bo jeszcze stoi (śmiech). U rodziny i znajomych, również nie brak "różanych akcentów" mojego autorstwa.
Jak zrobić różę?
Żeby wykonać jedną, dużą różę potrzebuję trzy formy blachy, od największej do najmniejszej. Odrysowuję je ołówkiem na blasze od kartki (szablonu). Nakłada się jedną na drugą, wygina obcęgami, mocuje spawem (najpierw dwie formy, później dokłada trzecią).
Każdy liść wycinam a następnie młotkiem i przecinakiem wybijam wgniecenia imitujące strukturę prawdziwego liścia. Maluje się to po zakończeniu na czarno, narzutę robi się złotą (sprejem), róże zaś są zatapiane całe w farbie w puszce.
Zwykle robię wiązkę róż z 3 kwiatami; robiłem też z jedną ale wtedy mam dylemat jak umieścić liście, żeby wyglądały naturalnie (śmiech).
Dziękuję Łukaszowi i Jego żonie Wiesi - za możliwość wizyty w ich mieszkaniu, poświęcony czas oraz udostępnienie zdjęć, które mogą Państwo podziwiać.
Gdyby ktoś z Państwa nie miał jeszcze pomysłu na prezent na Walentynki, Dzień Kobiet lub inną okazję polecam m.in. prześliczną gałązkę róży - wiem co mówię, bo mam ;)
Kontakt do Łukasza 663316414, 663316421 lub przez NK
Autor:
Joanna Wilgucka
